Dzisiejszy wpis będzie czymś pociesznym dla oka. Kto z nas nie marzył w dzieciństwie o własnej, ukrytej chatce na drzewie? Albo kto z nas teraz nie myśli czasami o miejscu, gdzie mógłby uciec od problemów, od wszystkiego i wszystkich. Zaszyć się gdzieś na górze i nie myśleć o małym światku tam, hen, hen, na samym dole. Wielu z was myśli sobie pewnie- ach te dziecięce zachcianki- a ja powiem wam, że wciąż marzę o takim domku! I dzisiaj, żeby trochę odciągnąć was od kawy, pracy czy przeglądania Facebooka- przedstawiam post, trochę oderwany od rzeczywistości, żebyście przypomnieli sobie te chwile z dzieciństwa, kiedy marzenia były na wyciągnięcie ręki, a nowe, kreatywne pomysły pojawiały się co chwila w naszych głowach.
1. Restauracja na drzewie w Nowej Zelandii
A żeby tak zjeść raz w życiu inaczej niż zwykle, w otoczeniu natury, drewna, zieleni i do tego troszeczkę wyżej niż normalnie? Myślę, że taka restauracja w Nowej Zelandii spełnia wszystkie wymogi, a nawet oferuje więcej. Obiekt może pomieścić na raz 18 osób i prowadzi do niego dosyć długa i wąska kładka. Taka konstrukcja kokonu zamontowana jest na 40 metrowym drzewie i tworzy lekką, ażurową przestrzeń, która kreuje niesamowitą atmosferę zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Wygląda pomysłowo i nowocześnie. Przez swój design właśnie, znalazła się na liście domków, które chciałam wam pokazać. Wyobrażacie sobie urządzić tam imprezę? 🙂
2. Trzypiętrowy domek w Kanadzie
Bum! Na celowniku jest kolejny domek, trzypoziomowy, który wydaje się przypominać chatkę wróżek pośrodku lasu. Ma wysokość ok. 15 m i 64 schodki. Chyba najlepsze są w nim właśnie trzy piętra i te bajecznie zakręcone schody. Chociaż nie ma super nowoczesnej i designerskiej formy, to potrafi przenieść nas do zupełnie innych czasów, do kompletnie odległego świata. Wyobrażam sobie mieć sypialnię, salon czy może biuro w najwyższym z nich, do tego gdzieś kuchnia, strefa gier planszowych i mogę tam zostać na zawsze 😀
3. Domek na drzewie- ptasie gniazdo w Szwecji
Taki domek zawstydzi całe ptactwo w lesie. Pomysł iście doskonały, zaskakujący i przede wszystkim oryginalny. Wewnątrz wygląda jednak kompletnie inaczej, bardzo nowocześnie, a szkoda, bo idąc za pomysłem, można by utrzymać klimat gniazda we wnętrzu, kompletnie odchodząc od standardowych hotelowych boksów. Nawiązaniem są jedynie niewielkie okrągłe okna, co osobiście wygląda mi bardziej na kajutę jakiegoś statku niż gniazdo. Niejeden dzięcioł pogardziłby takim rozwiązaniem. Jeśli ktoś jest ciekawy jak wygląda wnętrze, tutaj są zdjęcia.
4. Hotel lustro w Szwecji
Jeśli wkurzył Cię szef, szkoła, praca, chłopak, dziewczyna czy wszystko na raz, hotel lustro będzie zdecydowanie najlepszą kryjówką. Pomyśl sobie, nigdy Cię nie znajdą, gorzej jak sam tam nie trafisz. Muszę przyznać, że to kolejny pomysł, który mnie zaskoczył, a jednocześnie delikatny zabieg i próba nie ingerowania brutalnie w otaczającą cichą i spokojną przestrzeń lasu. Jednak skoro zaczęłam od ptaszków to skończę też na ptaszkach. Uważam, że niemile je zaskoczy taka bariera z lustra, a i ja, jako gość, nie chciałabym widzieć czołowego zderzenia, przypuśćmy tego nieszczęsnego dzięcioła, z moim oknem (to mogłoby być szokujące dla nas obu).
5. Hemloft, Kanada
Ten domek jest dość specjalny, ponieważ jest projektem sfinansowanym przez autora, który jak to sam określił: „chciał stworzyć coś cool”. No cóż, zdecydowanie udało mu się stworzyć coś bardzo „cool”, ponieważ przestrzeń, którą uzyskał jest po prostu urocza, inna niż wszystkie. Podziwiam bardzo człowieka, który to zrobił (Joel Allen), ponieważ najpierw był programistą, zwolnionym w wieku 26 lat z pracy, a następnie przekwalifikował się na cieślę i własnymi rękoma wykonał domek na zdjęciu powyżej. I choć wymagało to sporo poświęceń, to jednak warto było uparcie dążyć do celu i spełnić marzenie. Czy nie tak właśnie wygląda inspirująca osoba?
6. Domek na drzewie w Muskoka (Ontario, Canada)
Znowu trzy poziomy, ale tym razem, w nowoczesnej, designerskiej formie. Powiedziałabym taki dom na kurzej nóżce XXI wieku. Konstrukcja wykorzystuje cztery drzewa i przypomina trochę japońskie latarnie. Uważam to miejsce za jedno z najbardziej klimatycznych i spokojnych, w których człowiek naprawdę mógłby trochę odsapnąć od zgiełku chociażby miasta.
7. Huśtawka na końcu świata, domek na drzewie w Ekwadorze
Ok bądźmy szczerzy- sam domek nie zachwyca swoim urokiem i designem. Ale pomysł umieszczenia huśtawki, która buja się nad krawędzią przepaści- niesamowity! Jestem strasznie ciekawa jakie to uczucie balansować między ziemią a pustką, ale mniemam, że trzeba mieć do tego sporo odwagi i nadziei, że drzewo nie jest dość stare a gałąź odpowiednio stabilna. Nie powiem, pohuśtałabym się 🙂
Tym „huśtawkowym” akcentem kończę tego posta. Nie mam pojęcia co myślicie o domkach na drzewie, ale ja osobiście marzyłam o takowych w dzieciństwie, a nawet wciąż wyobrażam sobie zbudować kiedyś taki dla przyszłych potomków. Wszystkie opisane wrażenia, jakie wywołują podane wyżej domki na drzewie, to jak zawsze moja subiektywna ocena. Może wy znacie jakieś inne, które was zaskoczyły? Może ktoś widział taki na żywo i ma zdjęcie? Który z budynków najbardziej przypadł wam do gustu?
architekturadesigndomki na drzewieinspiracjekrajobrazylinki