Dzisiaj trochę o doodlowaniu. Czyli ciąg dalszy o bazgroleniu z pasją. Co to jest to całe doodle? Słownikowa wersja mówi, że jest to rysowanie szybkich, bezcelowych rysunków, najlepiej jak w ogóle jesteśmy zajęci przy tym czymś innym. Czyli coś podobnego do ZENTANGLE (o którym wspominałam Wam tutaj), choć nie do końca. O ile w Zentangle wypełnialiśmy nasze postacie różnymi wzorkami, to jeśli chodzi o doodle, tu raczej skupiamy się na większej ilości samych postaci. W ogóle jak wpiszemy w google hasło ‚DOODLE’, to wyskoczy nam mnóstwo komiksowych stworków, tak gęsto usytuowanych względem siebie, że ciężko jest dostrzec jakąkolwiek pustą przestrzeń na kartce. Do tego pojawia się czasem jakiś napis, jakieś hasło i mamy super obrazek. Dla mnie z tym właśnie kojarzy się ten rodzaj rysunku.
DOODLE NR 1
Pozwólcie, że zaprezentuję Wam na swoich przykładach jak to wygląda. Moja pierwsza praca nazywa się: „Znajdź psychopatyczną muffinkę”. I znowu zaczynamy od szybkiego szkicu ołówkiem, a kończymy na poprawianiu cienkopisem. Najważniejsze, aby poprawiać później jedną, stanowczą kreską, wtedy rysunki będą się lepiej prezentowały. Ci bardziej wprawieni mogą od razu rysować cienkopisem. Im bardziej słodkie postacie chcemy mieć, tym większe oczy rysujemy!
DOODLE NR 2
Moja druga praca nazywa się „just happy ekipa”. Tutaj dodałam już napis, trochę więcej się dzieje, jest jakiś przekaz. Nic nas nie ogranicza, więc możemy wymyślać przeróżne postacie, podobne do czegoś, co znamy albo właśnie w ogóle do niczego niepodobne. Pole do popisu ma nasza kreatywność ( to też dobre ćwiczenie, żeby ją trochę pobudzić).
Pamiętajcie, że tak powstałą pracę możemy zawsze potem pokolorować w jednym z programów graficznych i stworzyć uroczą grafikę. (Może powinnam zmienić logo? )
Naprawdę zachęcam Was do własnej twórczości, to wcale nie jest takie trudne, a daje dużo frajdy i super efekty. Pokażę Wam na podstawie mini tutorialu Pana Gąbki. Spróbujcie sami, a potem twórzcie własne projekty.
To jak? Teraz czas na Was! Koniecznie podzielcie się efektami, np. na Instagramie (dodając hashtag: #jushappylifepl). Do dzieła kreatywne dusze! 🙂
bazgrołydiydoodledoodlowaniegrafikainspiracjejak rysowaćjak rysować doodlejusthappylifekolorykreatywnośćmuffinkapomysłpomysłyrysowaniestworkiszkicowanieszkicownikzrób to sam
Pingback: Moda na doodle? - VETEHATES - nonszalancki blog o modzie streetwear, high fashion i ciżmach.()
Pingback: Doodle, czyli realizacja marzenia | Miss Asumpt()
Pingback: Jak rysować owocowe doodle, owocowa randka i plakat do druku. - Just Happy Life()
Pingback: 3 pomysły na nagłówki w bullet journalu - Just Happy Life()
Pingback: Doodle STYCZEŃ - polecajki miesiąca - Just Happy Life()