Oxford Street rozbłysnęło blaskiem kolorowych światełek. A gdzie światło tam jak ćmy zlatują się tłumy ludzi (w Londynie tłum pomnóżcie zawsze razy sto). Jedną z tych ciem byłam ja: zauroczona ilością, różnorodnością i ogromem ozdób. Świąteczny klimat dało się odczuć na każdym niemal kroku. Milion mikołajów, grające kolędy no i oczywiście lampki, wszędzie lampki. Każda ulica miała inny motyw przewodni, dekoracje wykonane z dbałością o najmniejszy detal. Zapraszam Was w małą podróż po centrum Londynu (o ile się przeciśniecie- trochę tu tłoczno).
Oprócz ulicznych ozdób i światełek, również sklepy bardzo się postarały o zwabienie każdej przelatującej w pośpiechu ćmy. Prezenty przecież same się nie kupią! Całe szczęście w ogromie wszystkich tych kusicieli udało mi się zachować zdrowy rozsądek no i najważniejsze, znaleźć ten jeden prezent, którego szukałam. 🙂 Czy Wy też często nie możecie się zdecydować co kupić tej drugiej osobie? Czasami większy wybór jeszcze bardziej komplikuje podjęcie decyzji. Poniżej możecie zobaczyć dosłownie urywek tych wszystkich oryginalnych (czy oryginalnie kuszących?) wystaw sklepowych. Więcej z nich pokazywałam Wam na moim Snapchacie (just.happylife).
No i chyba najbardziej „oćmione” miejsce w Londynie, czyli Winter Wonderland w Hyde Parku. Ciekawa alternatywa spędzenia wolnego czasu zimą. Ma to swój urok, ale też i cenę. Koszt jednej takiej atrakcji waha się od 5-ciu do 10-ciu funtów. Co jest cenowo okej, jeśli chcesz skorzystać tylko z jednej czy dwóch kolejek. Jeśli planuje się spędzić tam cały dzień, to trzeba już być nadzianą ćmą z grubym portfelem.
Świąteczny klimat Londynu daje o sobie znać już od dawna, z każdym dniem coraz bardziej. W sklepach coraz więcej „zakupowiczów”, w oknach coraz więcej światełek i choinek, w sieci coraz więcej świątecznych inspiracji. A jak Wy się na to wszystko zapatrujecie? Szał zakupowy Was przytłacza czy właśnie uwielbiacie robić świąteczne zakupy? Koniecznie dajcie znać, bo jestem ciekawa. Sporo ludzi woli zamówić prezenty przez internet z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym, ale ja chyba wciąż wolę tradycyjne metody kupowania.
dekoracjedekoracje świątecznekolorylampkilondynmikołajnastrójnocświąteczny klimatświętawinter wonderlandwystawy sklepowe