Dojazd do pracy zajmuje mi średnio trochę ponad godzinę w jedną stronę. Muszę zatem wynajdować sobie różne atrakcje, żeby taka jazda mijała mi szybko i niezauważalnie. Było już czytanie, było słuchanie e-booków. Czasami nawet całą podróż spisywałam plany do kalendarza (da się!). Mimo to, od czasu do czasu po prostu marzymy, aby po ciężkim dniu nie myśleć już tyle i nie skupiać się za dużo, tylko jak to się mówi „odmóżdżyć”. Przedstawiam Wam trzy wyselekcjonowane przeze mnie gry na Androida z ładną grafiką. Moja dusza estetki nie pozwalałaby mi marnować czasu na gry, które nie zadbały o ten aspekt. Korzystajcie z umiarem! 🙂
1. Badland
Badland to zdecydowanie mój numer 1, nie tylko jeśli chodzi o grafikę. Ta gra sama w sobie po prostu jest urzekająca! Dobrze dobrana muzyka, animacje- wszystko to nadaje grze specyficznego charakteru. W wielkim skrócie polega ona na tym, że jesteśmy małymi, włochatymi stworkami, które fruwają, odbijają się od wszystkiego i rozmnażają, wydając przy tym przezabawne odgłosy. Najbardziej doceniam w tej grze możliwość prowadzenia rozgrywki aż do czterech osób na jednym urządzeniu. Gracze sobie pomagają, a nie rywalizują, co też jest dla mnie plusem (ponieważ gra sama w sobie aż tak łatwa nie jest). Wszyscy się o siebie obijają, „plaśkają”, pacają i uderzają. Cel jest dość prosty: przetrwać chociaż jednym stworkiem do końca planszy.
2. Stack
Stack to gra najprostsza z możliwych, a przy tym bardzo estetyczna i uwaga WCIĄGAJĄCA. Po kolei raz z lewej strony raz z prawej lecą do nas klocki, które musimy zatrzymać tapnięciem w ekran tak, żeby zatrzymały się dokładnie w tym samym miejscu, gdzie leży klocek niżej. Jeżeli zatrzymamy go w odpowiednim czasie, wieża pnie nam się do góry. Jeżeli nie zdążymy, to klocek nam się skraca i wieża jest coraz węższa. Podobają mi się tu bardzo przejścia kolorów i czytelność gry.
3. Alphabear
Przyznaję się bez bicia, ta gra ma najsłodsze grafiki, jakie widziałam. Jest to rozrywka typowo słowna. Musimy układać spośród pokazanych na ekranie liter wyrazy w języku angielskim (cała gra jest w tym języku). Z każdym kolejnym słowem pojawia nam się nowy misiek na planszy, odpowiednio duży do długości odgadniętego wyrazu. Na koniec wszystkie miśki zamieniają się w punkty i podliczany jest wynik końcowy. Gra zatem nie dość, że ładnie wygląda to jeszcze uczy angielskiego!
Ważna jest dla mnie również Wasza opinia. Macie jakieś przetestowane gry, wyciągnięte z najdalszych zakamarków Internetu, które cenicie nie tylko ze względu na sposób w jaki prowadzona jest rozgrywka, ale też jak wyglądają? Chętnie poznam więcej gier twórców, którzy zadbali o ten, coraz częściej na szczęście doceniany aspekt graficzny. 🙂
alphabearandroidaplikacjebadlandgra w klockigra w latające kulkigra w misiegrafikagrygry na telefonilustracjestackładna grafika