Całkiem niedawno, podczas mojego krótkiego pobytu w Polsce, miałam okazję wziąć udział w jednej z bardzo klimatycznych sesji zdjęciowych. Zima w naszym kraju, choć bywa sroga i chłodna, to jednak potrafi mieć też swój wdzięk i urok. Więcej się przytulamy (bo zimno!), częściej pijemy herbatę i wypoczywamy w czeluściach koców i pościeli, ale przede wszystkim każdy z utęsknieniem czeka na śnieg, o którym wiele krajów może tylko pomarzyć. Zapraszam Was do obejrzenia różnych propozycji na sesje w takim właśnie trochę zimowym klimacie.
Wszystkie zdjęcia wykonała Nika ze ‚Scal Widoczne’. Pasjonatka fotografii z duszą artystki. Uwielbiam jej wyczucie stylu, przemyślane kadry, niesamowite pomysły i przede wszystkim zapał z jakim podchodzi do sesji. Dzięki temu każda z nich jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Razem przygotowałyśmy dla Was trzy propozycje na ciekawe ujęcia portretowe. Koniecznie dajcie znać, które najbardziej przypadły Wam do gustu!
1. Brokat i cekiny
Zimowe kadry nie będą oklepane, jeśli dodamy do nich odrobinę kolorów! Świetnie sprawdzą się tutaj cekiny czy też brokat, który możemy razem wymieszać, a następnie dmuchać, sypać, podrzucać- jak kto woli. Przyznam szczerze, że świetnie się przy tym bawiłam. Uwaga tylko, żeby po całej tej paradzie porządnie się wytrzepać. Brokat niczym wirus rozpanoszył mi się po domu w każdym niemal zakątku. Ostatnie zdjęcie chyba najwierniej odwzorowuje problem, z którym się borykałam (wczoraj znalazłam jeszcze jeden cekin już tutaj, w Anglii- przebył ze mną tyle kilometrów).
2. Lampki w sypialni
Jeżeli jesteście posiadaczami zwykłych lampek na baterie, a może charakterystycznych cotton balls- to jest to właśnie ta pora roku, żeby je porządnie wyeksploatować. Wydaje się, że to oklepany i nudny z pozoru temat na zdjęcia, ale zdziwicie się jak różne wariacje mogą powstać z jednego sznurka takich światełek. Możecie oplatać go wokół siebie na milion różnych sposobów. Dodatkowo ciekawy efekt uzyskacie, prosząc fotografa, aby przytrzymał część z tych lampek przed sobą (to nada zdjęciom głębi). Świetną opcją jest też wykorzystanie jakiegoś dużego słoika (przeszukajcie zakamarki swojej kuchni), w który możemy zapakować lampki, a może tylko część z nich? Poniżej możecie zobaczyć kilka inspiracji…
3. Lampki w mieście
Ten pomysł łączy się poniekąd z poprzednim, ale w nieco innym wydaniu. Koniecznie zabierzcie ze sobą wspomniane wyżej lampki, wieczorną porą do centrum miasta (bądź gdzieś, gdzie w tle będziemy mieć dużo świateł). Tutaj można podejść do tematu bardziej dynamicznie niż do sesji ‚domowej’. Fajnie, kiedy zdjęcia są naturalne i żywe. Możemy nawet trochę poskakać, podreptać, pokręcić głową na boki.
Najważniejsze…
…w jakiejkolwiek sesji zdjęciowej to być zawsze sobą. Nie udawać nikogo, tylko pokazać, co nam w duszy gra. Nie bójmy się eksperymentować, no i słuchać porad fotografa. 🙂
Najbardziej z całego spotkania z Niką ze SCAL WIDOCZNE, urzekło mnie właśnie to, że potrafiła pokazać mnie na zdjęciach dokładnie taką, jaka jestem- roztrzepana, kreatywna i roześmiana. To dla mnie niezwykle ważna cecha u dobrego fotografa- potrafi wydobyć na zdjęciu to, kim naprawdę jesteśmy. Jeżeli chcecie zobaczyć więcej takich magicznych zdjęć, a może sami uczestniczyć w takiej niezwykłej sesji, zapraszam Was niezwłocznie na fanpage tej zdolnej Pani.
Na koniec oczywiście koniecznie dajcie znać, które zdjęcie jest Waszym faworytem i który pomysł na zdjęcia zdecydowanie u Was wygrywa.
brokatcekinyciekawe zdjęciafotografiajusthappylifekolorykreatywnośćlampkilampki w słoikumarzeniaoryginalne fotografiepomysłscal widocznesesja fotograficznaśniegświatełkazdjeciazdjęcia nocązdjęcia zimązima
Pingback: Sesja narzeczeńska - jak ciekawie wykorzystać zdjecia? - Just Happy Life()