Kto mnie zna, ten wie, że przepis na jakiekolwiek jedzenie jest chyba ostatnią rzeczą, jaką umieściłabym na tym blogu (a już na pewno nie na ciastka). Dlaczego? A no dlatego, że ja w ogóle nie potrafię gotować! Ostatnie ciastka, które robiłam były niedopieczone, a potem spalone.
Tym razem stało się inaczej.
Moja nowa praca w biurze graficznym, zainspirowała mnie do wykonania tego oto cuda: ciastka dla grafika. Nie znalazłam nic podobnego w czeluściach internetu, więc pomyślałam, że się tym z Wami podzielę. Ciastka są o charakterze stricte GRAFICZNYM. Ale każdy inny smakosz ciastek też na pewno nimi nie pogardzi (tak naprawdę możecie namalować na nich wszystko!) Dlatego dzisiaj moi mili, podpowiadam jak zrobić takie pyszności. Jeżeli znacie jakiegoś grafika, który pracuje w środowisku Adobe- na pewno przyjmie taki podarunek z rozkoszą!
Co tak właściwie jest namalowane na ciastkach?
Obrazki są wzorowane na podstawowych narzędziach, z których korzystają osoby pracujące na przykład w Photoshopie. Stempel, kadrowanie, warstwy, zaznaczenie prostokątne, typografia czy pióro- to tylko niektóre z opcji, które kojarzą bardzo dobrze Ci, którzy mieli styczność z programem.
SKŁADNIKI:
Przepis jest banalny (inaczej by mi nie wyszły). Znalazłam go na jednej z zagranicznych stron internetowych (TUTAJ). Oto potrzebne składniki:
- 250 g masła (kostka)
- 1,5 szklanki cukru (dla tych co lubią bardzo słodkie ciastka dodałabym ciut więcej)
- 2 jajka
- 1 łyżeczka waniliowego ekstraktu
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2/3 szklanki kakao
- 3 szklanki mąki
- czekolada w tubce bądź kolorowy lukier do malowania obrazków
- UWAGA! W oryginalnym przepisie jest również ‚shortening’ czyli coś jakby nasz polski tłuszcz roślinny. Można dodać 1/4 kostki , a ciasteczka będą trochę bardziej miękkie. Jednak nie jest to wymagany składnik w tym przepisie.
Jak robimy ciastka dla grafika?
- Mieszamy (podgrzane wcześniej) masło, tłuszcz i cukier (najszybciej będzie mikserem, ale ja poradziłam sobie równie dobrze bez).
- Dodajemy jajka, ekstrakt z wanilii i proszek do pieczenia- mieszamy do uzyskania jednolitej masy.
- Dodajemy stopniowo kakao (powoli), aż się zrobi jednolita masa.
- Dodajemy mąkę (również stopniowo, po jednej szklance), dopóki nam się nie zrobi (tak, zgadliście) jednolita MASA CIASTOWA. 😀
- Odstawiamy na pół godziny.
- Rozwałkowujemy ciasto na grubość niecałego centymetra (w mojej opinii- im cieńsze tym lepsze!)
- Zostawiamy ciasto na chwile.
- Wycinamy kwadraty.
- Wstawiamy do piekarnika, ustawiamy moc 180 stopni i wyciągamy po 8- 10 minutach.
- No i najprzyjemniejsza część czyli malujemy symbole gorącą czekoladą w tubce bądź naszym lukrem (ja wybrałam to pierwsze).
Powiem Wam, że jestem zadowolona z efektu. Pół godziny zastanawiałam się w sklepie czy wybrać białą czekoladę czy ciemną i nie żałuję, że wybrałam tą drugą. Ciastka wyglądają bardziej profesjonalnie i elegancko. 🙂 A jak Wam się podobają?
W sumie wyszło mi około około 60-ciu sztuk, więc na pewno starczy dla każdego łasucha!
Smacznego!
AdobeciastkaczekoladadesigngotowaniegrafikgrafikainspiracjekadrowaniekreatywnośćnarzędziaparagrafPhotoshoppomysłytoolbarwarstwyzaznaczenie